Nie chcę oceniać życia ludzi w tym serialu, bo szczęście szczęściu nie równe, ale obraz dla mnie jest nieziemsko przygnębiający- brak perspektyw, wysokie bezrobocie, ciężkie warunki- ludzie nie mogli nawet korzystać z życia: tylko praca, płacenie rachunków i tak aż do kolejnej wypłaty.... Myślę, że Łoskot spuentowal desperację ludzi dość trafnie "za takie pieniądze jakbym miał robić, to mogłyby mnie pluskwy i karaluchy jeść" (w kontekście warunków pracowniczych jeśli dostałby szanse lepszego zarobku za granicą)..
Jednak tylko konkluzja- cholernie jestem wdzięczna, że Unia nas przyjęła w 2004..