Jak oceniacie trzeci sezon? Moim zdaniem jest lepszy od poprzedniego.
Czyli póki co jestem w odosobnieniu. Dla mnie 3 sezon najgorszy, całe szczęscie, że ostatnie 2-3 odcinki ratowały sytuację, bo już finałowy odcinek był przepiekny. Nie bardzo podobały mi wątki Adama czy Seana, wątek z adopcją to już w ogóle odlot, trochę scenarzystów poniosło. Sytuację ratowała świetna Susan Sarandon, całe szczęscie. Jak dla mnie to jednak dużo gorszy od 2, który był po prostu idealny, na żadnym innym serialu tak się nie śmiałam, tylko po to by za chwilę wybuchnąć płaczem ;)
Zgadzam sie z przedmowca, watek a adopcja slaby i przewidywalny, jak narazie najslabszy sezon, co nie znaczy ze zly...
Mnie też kilka wątków trochę odrzuciło, w zasadzie w odniesieniu do każdej postaci coś takiego by się w 3 sezonie znalazło - niektóre wątki były po prostu głupie i aż nazbyt groteskowe. Jakby stawiano na liczbę - bo tych żenadliwych wątków trochę było i w sumie nie trzymały one jakoś fabuły w linii, albo też liczono na pseudo-kontrowersyjność tematu. Trochę zaczęło mi to przypominać typowe amerykańskie produkcje dla małolatów. Jeszcze dwa ostatnie odcinki sezonu przede mną, więc może coś się pozmienia, ale chyba nie aż tak żeby tym wszystkich głupotom przydać większy sens... Przyznam, że na chwilę obecną nie dziwię się, że poprzestano na 4 sezonach. Po 3 serii, oceniając serial - zjechałam z 8 na 7...
moze faktycznie 2 sezon był ciut bardziej wciągający, ale trójka też daje radę. tak jak ktos wcześniej napisał, nie ma innego serialu wywołującego tak skrajne emocje, od histerycznego śmiechu po łzy smutku w przeciągu 20 minut.
kocham wszystkie postacie, no może oprócz Adama - rozumiem, ze przechodzi trudny wiek dojrzewania, ale jego fochy i udawanie dorosłego działa mi na nerwy.
Mi przeszkadza, że fabuła się strasznie spłyciła. Być może to taki zamysł - Pani C. zdrowieje i rodzinka wraca do amerykańskiej normy, taki kontrast w/c tego co było i będzie (jak ją w końcu wyleczą z tego raka to jeszcze obniżę ocenę). Ale przyznam, że wątki: od pucybuta do milionera (mąż), sekscesy (syn, brat), załamka i utrata ideałów (brat), nadmierna i płytka religijność (syn), ogólny egoizm (Pan i Pani C), i jeszcze nieznośna naiwność Andrei - zniechęciły mnie do każdego z głównych bohaterów. Liczę na nawrócenie w obliczu nadchodzącego widma śmierci Pani C :-)
Zgadzam się. Pierwszy sezon był rewelacyjny, świeży, odkrywczy. Drugi nieco słabszy, miejscami irytujący, ale trzymał poziom. Natomiast trzeci to taki odjazd fabularny, że z trudem poznaję bohaterów i zastanawiam się, czy to wciąż ten sam serial. Nie liczę już, że czwarty sezon pomoże, chcę po prostu dotrwać do finału. Każdy sezon powinien mieć osobną ocenę - za pierwszy dałabym 9 bez wahania, ale za trzeci - góra 5...
Jednak sezon 1 i 2 lepsze. 3 też daje rade ale jest malutki niedosyt. Ale jednak czekam na sezon 4 z wielką niecierpliwością ! :>