Ciekawa drama, niezłe aktorstwo z wyłączeniem drewnianej Suzy ale na koniec widać było brak pomysłu. Szkoda. Zapraszam na okonapopkulture.blogspot.com
Tak, końcówka mnie rozczarowała. Zarówno to, że najwyraźniej bohaterowie jako grupa szybko się rozpadli, jak i nagła zmiana obiektu uczuć głównej bohaterki - przez niemal cały serial mieli się ku sobie z Jin Gookiem, po to żeby w ostatnich dwóch czy trzech odcinkach przeskoczyła na Song Sama - który co prawda od początku podążał za nią jak zakochany szczeniaczek, ale widać było, że nic z tego nie będzie. A tu bam! nagle jednak wielka miłość (a finalnie i tak się rozstali x lat wcześniej, a on nawet nie mógł dotrzeć na ten jej rocznicowy koncert, ech).