Zaznaczam, że oczywiście widzę nierealność scen z bijatykami, ale potrafię się od tego zdystansować. Zresztą, która "nawalanka" jest w pełni realna?
heh kolego. Może sporo widziałeś, ale tego musiałeś nie widzieć.
"Ong-bak"
Na długo kiedy powstał świetny "The Raid" ludzie znali to powyższe cudo. Rozumiem. Może jesteś jeszcze młody i nie widziałeś wszystkiego. Bo nie widziałeś, prawda?
No tak, młody jeszcze jestem. Mam dopiero 42 wiosny... Dzięki za rekomendację Ong-bak - chętnie obejrzę
Pierwszy lepszy z brzegu, też azjatycki- "A-jeo-ssi". O niebo lepszy. Jest tyle lepszych filmów o podobnej tematyce, a ty takiemu dziadostwu dajesz 9...
To nie żadne "dziadostwo", że jednej osobie się nie podoba, nie znaczy, że kolejnej też się nie spodoba. Każdy lubi coś innego. Przykład dobry podałeś :)
W sumie i rację masz kolego :) Ogólnie polecam koreańskie kino, stoi na bardzo dobrym poziomie, pozdrawiam!
Wiem, cenię sobie koreańskie kino, szczególnie kryminały/thrillery. Również pozdrawiam.
ogladnalem polecany przec Ciebie film ,, the man from nowhere ;; eng tytuł , film bardzo dobry klimatyczny i napewno zapadajacy w pamiec ale sceny walk do raida maja sie tak jak jamnik do lwa :) pozdrawiam
Przeciez ong bak, to jkis zenujacy, naiwny, katastrofalnie zagrany gniot, z dialogami wprost z telenoweli.
"Ong-bak" przy "Raid 2" to jak Borewicz przy Bondzie. Mam nadzieję, że wyraziłem się jasno.
John wick 2 ! :P
Ale również podbijam widziałem wszystkie CHYBA a na pewno już te lepsze i też jestem tego zdania
raid 2 najlepsza napier..dalaninka
Raczysz pan żartować - Ip Man to najbardziej przeceniany film kopany - ot chińska propagandówka ze scenami walk rodem z filmów S/F...
Ostatni wojownik z Jetem Li z '93 też bardzo dobry film. Mam na dvd i juz kilka razy widziałem.
Dla mnie najlepszy jest Ong-bak, potem IpMan 1 i 2, Raid 2 i Champion 2 i 3. Dobry jest też Obrońca 1 i 2
film jako całość momentami trochę mnie męczy natomiast dwie ostatnie walki sa na kosmicznym poziomie i stąd naciągana 8 co do pozostałych filmów tu wymienionych miałem przyjemność je już widzieć i też są naprawdę dobre :)
Fajna nawalanka jest we "Flash Point". Donnie Yen i Colin Chou napi....ją się aż miło.
W Twojej ocenie jest dużo lepszych "nawalanek", w mojej ocenie, nie. To może, Ty się mało co znasz ;)
Jak to mówią, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
Ja sie znam lepiej i juz, ale za mordobiciem nie przepadam, wole bardziej ambitne kino, niz takie badziewia.
Ja też nie, nigdy tak nie twierdziłem. Ja po prostu bardzo lubię azjatyckie kino, a mordobicie od czasu do czasu nie jest złe ;) A ten film nie jest badziewiem w mojej ocenie, ale zdaję sobie sprawę, że w czyimś innym mniemaniu może być to słaby film. Ilu ludzi na świecie, tyle odmiennych zdań i poglądów.
Bardziej ambitne kino, masz na myśli np. dramaty? Czy również filmy akcji ale w innym stylu?
Nie napisalem badziewie w sensie Raid, ale ogólnie o tym gatunku. Lubie dramaty, dramaty spoleczne i psychologiczne, jak i dobra sensacje :)
To widzę, że lubimy podobne gatunki :) Dramaty w szczególności japońskie, ale nie tylko. Mam szeroki gust, tak muzyczny, jak i filmowy :) Lubię też kino gangsterskie, thrillery, kryminały, psychologiczne, sztuki walk (głównie z Hong Kongu), czasem przygodowe, czy fantasy i horrory z lat 70-80. Tak jak już wcześniej zaznaczałem, nie wzbraniam się też przed zwykłymi nawalankami, określanymi przez niektórych mianem badziewia ;)
Och! Zapomniałem o starych, dobrych komediach :) Tu głównie polskie i francuskie, tak mniej więcej lata 60-80.
Ty się wuja znasz. To jakie są te lepsze mordobicia od Raid 2? I nie pindol o dramatach itp, bo każdy normalny ogląda wszelkie gatunki.
Ale chyba ci wszyscy "narzekający" nie narzekają na świetne sceny walk, tylko na to jak wypada sam film jako całość, czyli to jak wypadają sceny pomiędzy bijatykami i jak te bijatyki do nich pasują. W pierwszej części te przerywniki jednak były krótsze i lepiej dopasowane do bijatyk, dzięki czemu tempo nie siadało tak często.
Nawet goście od sequela "Ninjy" z Adkinsem zrozumieli, że sukces "Raidu" to ilość porządnie wykonanych bijatyk oraz ograniczenie przerywników fabularnych do minimum.
Mówisz, że lepszych nawalanek nie znasz, a jednak dałeś 9/10, nie 10/10 ;p Czego Ci więc zabrakło w tym filmie?
The Raid zarówno part 1 jak i part 2 (z naciskiem na part 2 bo tu już jest fest dobrze) ... Jeśli chodzi o widowiskowość walk i algorytm widok/realizm , jest najlepszym filmem kopanym w dziejach kina ever , na ogół nie wypowiadam się w ogóle na tym portalu , jestem raczej czytelnikiem , ale już tutaj musiałem napisać bo występuję tu niezwykły , wręcz qrwa rażący śmiech na salce ... I do tych osób co tu wyskakują z ''Wejściem Smoka'' czy ''IP Man'em'' : niedługo wybieram się na ciekawą bibę , zaprowadźcie mnie do swoich dilerów co ? Damy radę ? :) Bo przecież jebbnę na plecy tutaj zaraz ... Mało tego , oprócz samych walk ... Scena pościgu w Raid 2 , jest również jedną z najlepszych scen akcji ''w ogóle'' w dziejach kina .... A teraz co do Ong Bak , nie jest zły ale porównywać go z The Raid to kolejny absurd ... Dziękuję za uwagę , plus dla gościa o nicku Klonazepam , za dość ładne w wykonaniu pojechanie z ''durniem'' Bonem bo rzeczywiście dureń straszny ... Ps. Pozdrawiam autora postu bo ma 100 % racji , a do reszty co tu się zaraz pewnie będzie napinała , od razu zaznaczam , że raczej nie będę odpisywał , bo jesteście przygłupami a nie krytykami filmowymi ... ''No i chooj no i część - Merry Krismas''
scena pościgu jest zajebista, poza tym sekwencje walk są urozmaicone miejscówkami: więzienny kibel, błoto, klub, śnieg, restauracja, melina, nic się nie powtarza, wątek prakosa jakby dodany na siłę, ale chyba chodziło o to, zeby pokazać tego aktora
Otóż to :) Co do prakosa , masz rację , ale ja akurat bardzo się z tego cieszę , bo w jedynce zrobił na mnie dość konkretne wrażenie ten charakter , więc cieszyłem się , że chociaż przez chwilę pojawił się w part 2 :) No i jak by nie patrzeć , ro*pierducha w klubie - miodzio !! Pozdrawiam :)
Zgadzam się , raid 1-2 sa jedne z najlepszych nawalanek , jak Dla mnie Najlepsze a widziałem
(Wszystkie dobre biatyki )
Raid 1 i 2 są najlepsze, ale serię yip man, ong bak czy obrońca z Tonym Jaa też warto obejrzeć. Można poszukać czegoś w starych filmach "Shaolin" lub z Jackie Chanem. Może podejdą ci również filmy z Jetem Li czy coś z Stathamem. Filmy z gatunku wuxia też fajna sprawa, ale to już inne choreografie walk, nie dla każdego. Jadnak Raid to prawdopodobnie najlepsze kino kopane. Może w ślad tego filmu pójdą inne produkcje i nie będziemy musieli długo czekać żeby zobaczyć coś porównywalnie dobrego. Pozdrawiam
Lepsze od RAID 2 jest American Ninja
Na poważnie po obejrzeniu tej ilości trzasków po twarzy sądzę, że scenki policzkowań z Facetów w rajtuzach są bardziej rzeczywiste.
Undisputed 2 , 3 . 4 scott atkins tez daje rade ogladnij sobie oprocz jedynki , pr
No i to podejście mi się podoba. Jak widzę geniuszy którzy oceniają film tego gatunku na 1 - przykład
Tupac4ever
w odpowiedzi na post: SantaCruzeNomad | 7 dni temu
ocenił(a) ten film na: 1 - Po prostu walcz!
"Co do filmów z dobrymi scenami walk? Nie interesuje mnie to,jeśli chce zobaczyć walke to ogladam boks albo UFC,a nie filmy proste."
to jest dla mnie totalny idiotyzm. Ogląda filmy które go nie interesują i daje im jedynki...
Nie, to nie jest ten styl gównianych Bollywoodów, tylko porządne kopanie... Swoją drogą ja wolę Tonyego Yaa, Ong Baki, Obrońców i w ogóle Muay Thai. Ong Bak był pierwszy, to też ma znaczenie, ale Raid też jest zajebisty i prawdopodobnie obie części ocenię na 10 (jestem teraz przy drugiej i ocenę na pewno podwyższę), tak więc u mnie będzie remis, ale ze wskazaniem na Ong Bak i Obrońcę... A jeszcze widzę, że nikt nie wspomniał o też świetnym Chocolate.