Każdy narzeka na feministyczny wątek, a ja mam inną zagwozdkę: rozumiem, że takie zjawisko jak choroba wysokościowa nie dotyczyło głównych bohaterów?
Jak możemy przeczytać w Wikipedii, "Tereny położone powyżej poziomu 5800 m n.p.m. są traktowane jako „ekstremalna wysokość”, na których nie jest możliwa skuteczna aklimatyzacja, choroba wysokościowa jest tam bardzo częsta". Następuje obrzęk płuc, obrzęk mózgu. Fakt, że naszym dzielnym baloniarzom nic się nie stało na 11 tysiącach, sprawił, że film należy traktować jako fantastykę.
11 tysięcy m n.p.m, hibernacja, brak odmrożeń, dzielna dziewczynka - fantazja na całego. Fajnie się to oglądało. Nie będę aż tak surowy i dam 5/10 !!!
Też mi się to dziwne wydało ale odsyłam do Wikipedii, prawdziwy koleś nazywał się James Glaisher i faktycznie rzekomo wzbił się na podobną wysokość. Przy około 8800m stracił przytomność. "Szacunki sugerują, że wzniósł się on do ponad 9500 metrów (31200 stóp) i aż do 10900 metrów (35800 stóp) nad poziomem morza."
Też weszłam sprawdzić z ciekawości, bo i temperatura również zacna. Chyba najwyższy lot załogowy to ok. 12 km, ale chyba nikt nie przypuszczał ze wznieśli się tam przemoczeni, nieubrani i przedzierali się przez burzę i Cumulonimbusa