Nie mogę zliczyć emocji jakich doświadczyłam podczas seansu oraz zaraz po. Przede wszystkim czułam się obco i chyba o to chodziło autorowi. Nie mogłam zrozumieć postępowania żadnej z postaci. Co prawda na początku przeczytałam, że film powstał na faktach, ale szybko o tym zapomniałam i przez czas trwania filmu...
a dla innych podpowiedź jak to się robi.
A wystarczyłoby gdyby Sandra rozłączyła się i zadzwoniła na policję prosząc oficera Danielsa.
Co więcej, powinna była tak zrobić, zanim komuś stanie się krzywda.
Amerykanie....państwo policyjne.
historia jest tak niewiarygodna, ze gdyby nie byla na faktach, to ten film by nie powstal, bo nikt by czegos takiego nie wymyslil, bo nikt by nie uwierzyl ze cos takiego sie moglo wydarzyc lol
niestety ale zdradza on całą fabułę filmu! Ja po przeczytaniu już wiedziałam co będzie w filmie, a
szkoda bo wolałabym sama dojść do momentu kiedy wydaje się, że to nie detektyw, a jakiś
zachwiany emocjonalnie żartowniś robi sobie jaja! Szkoda, wielka szkoda. Mam nadzieję, że opis
zostanie zmieniony bo dla mnie...
...i nikogo nie ratuje fakt, że historia prawdziwa. Można ulegać perswazji, można bywać zmanipulowanym - bywa, ale na Boga! Żeby robić to co ci wszyscy idioci razem wzięci, to trzeba być idiotą doskonałym, kompletnym, totalnym. Tak się akurat nieszczęśliwie złożyło dla niewinnej dziewczyny, że wszyscy kretyni spotkali...
więcejTo wprost niewiarygodne ilu idiotów znalazło się tego samego dnia pod jednym dachem!! Niestety
już parę lat temu natknęłam się na necie na tę historię i faktycznie takie rzeczy działy się naprawdę.
Poraża mnie jednak jedna rzecz, a mianowicie - dlaczego narzeczony kierowniczki okazał się nie
tylko tępakiem ale i...
Rozumiem,że u nas nabierają starsze osoby grubo po 60 czy 70-tce na wnuczka itp. Ale widać jak pusty łep mają Amerykanie. To co zobaczyłem,to istna przesada i głupizna. Zwłaszcza,że kobieta sama nie była, tylko się opierała dodatkowo o 3 osoby i wszystkie łykały potulnie polecenia. To był czysty absurd wykonywania...
Nie żebym krytykował sam film. W żadnym wypadku, on sam w sobie jest niezły. Całkiem dobrze
nakręcony... ale nie byłem w stanie go obejrzeć w całości ;) To było ponad moje siły ;) Zwyczajnie mam
alergię na ludzka głupotę, a ta wręcz wylewa się z ekranu całymi wiadrami. I wszystko byłoby do
przełknięcia, gdyby nie...
"Siła perswazji" to całkiem przyzwoity thriller i eksperyment psychologiczny Stanleya Milgrama w pigułce - polegający na skrajnym posłuszeństwie i czynieniu zła wobec jednostki na rozkaz kogoś legitymującego się władzą (np. policjanta, strażnika więziennego, wojskowego, w przypadku "Compliance" kogoś, kto jedynie...