Jeżeli ktoś spodziewa się widowiska jak w poprzednich jego filmach, niech nie idzie do kina bo się mocno rozczaruje.
Nie ma pokazanego zrzucenia bomb na Hiroszime i Nagasaki. Mamy jedną scene testu bomby na pustyni która wygląda słabo. To nie blockbuster, zupełnie inny rodzaj filmu. I szkoda bo była okazja pokazać moc bomby i jej zniszczenia , na poziomie jakiego do tej pory w kinie nie widzielismy.
Wiem że film to biografia. Ja mowię że była doskonała okazja na troche widowiskowości, jak to zwykle u Nolana. Na to między innymi jego fani czekali. I ostrzegam jeśli ktoś wybiera się do kina i nastawia na to. W jakim innym wysokobudżetowym filmie pokażesz niszczoną Hiroszimę i Nagasaki. Lepszej okazji nie było.
Scena testu wygląda po prostu słabo, niewiele widać, tylko sam grzyb ognia i zbyt blisko. nie ma pokazanej fali uderzeniowej jak coś niszczy, nic. Nie czuć potęgi. Pokazane to bardzo realistycznie z oczu ludzi obserwujących test, pewnie o to Nolanowi chodziło ale na mnie nie zrobiło to żadnego wrażenia. Scena bomby w Wolverine (2013) wygląda lepiej.