Może film ten trafił w mój gust? Może byłem w idealnym nastroju? A może udało mi się idealnie (co do najmniejszego szczegółu) wychwycić i zrozumieć wszystko, co chcięli przekazać twórcy?... Dość, że ubawiłem się i żałowałem, że film tak szybko się skończył.
Przez moment zastanawiałem się nawet nad oceną 10, ale uznałem, że byłaby ona odrobinę za wysoka.
Trzeba pamiętać, że to komedia (sensacyjna, kryminalna, ale też troszeczkę obyczajowa i sytuacyjna) i nie brać wszystkiego zbyt poważnie. Z drugiej strony, nie należy spodziewać się komedii pełnej gagów. Dobrze jest natomiast zauważyć wszystkie niuanse, np. te dotyczące życia i wzajemnych relacji "starego" małżeństwa. Należy też dać się uwieść klimatowi tego filmu.
I jeszcze jedno. Zasiadając do oglądania, nie wiedziałem nic o tym filmie (nie nastawiałem się więc na nic konkretnego i może to też pomogło mi w odpowiednim odbiorze) i na początku miałem wrażenie, że jest to jakaś komedia romantyczna.
Miałem dokładnie jak Ty. Dawno tak się nie uśmiałem na jakimkolwiek filmie. Też kombinowałem nad dziesiątka,ale jednak 9. Musiałem polubić Twój post :)
ja przeczytałam opis filmu wprawdzie krótki ale zawsze a i tak byłam na granicy spadnięcia z krzesła przez ten śmiech który towarzyszył mi niemal od początku filmu;) dla mnie 9/10