To nie jest remake "Długu" Krzysztofa Krauzego. To ta sama historia opowiedziana z perspektywy Sławka Sikory, którą opisał w swojej książce "Mój Dług" (wydanej jeszcze gdy siedział w więzieniu). Polecam przeczytać, żeby poznać historię głębiej (jest jeszcze książka tego samego autora - "Osadzony", napisana już po ułaskawieniu). Jest dużo bardziej przerażająca i przygnębiająca niż ta przedstawiona w filmie Krauzego, który owszem - zrobił doskonały film ze świetnymi kreacjami Roberta Gonery i Andrzeja Chyry, ale pokazał to tak, jak chciał pokazać. Przy produkcji tego filmu brał udział sam Sikora, a więc autentyczność vs. licentia poetica poprzedniego filmu. Obejrzę chociażby dla porównania.