Spodziewałam się czegoś lepszego. "Lustro" po prostu mi nie podeszło. Nie czułam w nim żadnego klimatu, strachu również praktycznie zero. Fabuła i końcowa scena trochę ratują ocenę ale nie jest to film, który zapadnie mi w pamięć na długo.
Kino grozy dalekiego wschodu może i stara się być ambitne, ale tutaj po prostu pokazuje, że to po prostu "staranie się". Widać, że pomysł lustrowo-artystycznego spisku dziejów został bardzo ciekawie opracowany, ale to trochę tak, jakby odkrywszy jakąś wioskową legendę, twórcy-chętni chłonąć jak gąbka ciekawostki-postanowili hobbystycznie przepisać to w horror, by dać upust swoim szczerym zainteresowaniom. Wyszło nawet ciekawie, ale... po prostu tyle.