Czy tylko mi Evelyn Deavor swoim egzystencjalizmem i światopoglądem uderzająco przypomina niemieckiego filozofa , we współczesnych realiach gdzie odwodzicielem od pełnego rozkwitu własnej osobowości i pełni życia jest technologia , a nie jak u Nietzschego Chrześcijaństwo i myśl Sokratesa ?