Film wporwadza mnie w nastrój dumy z polskiej kinematografi. W obliczu obecnej ch*jni
diament wsród chwastów.
Dalej, przyznam racje któremuś z poprzednich komentujących, Joanna Szurniej to
kompletna porażka.
Gonera, świetna gra, szkoda, że polscy aktorzy nie maja możliwości rozwinięcia, pokazania
się w dobrych produkcjach i musza, tak jak on, żyć z pustych seriali.
Prawda, ze w filmie nie ma efektów, akcji czy hoolywodzkiego rozmachu, jednak uwazam, że
zamiarem Krzysztofa Krauze było stworzenia jak najbardziej realistycznego obrazu, polskich
realiów. Świetnie pokazał, zagubienie i osamotnienie postaci w sytuacji która może spotkać
każdego z nas.
Oceniłem 8/10, bo rzyczyłem sobie inne zakończenie, no i czułem nie dosyt w scenia jak
zakończyli współprace z Gerardem.
A propo zakończenia, to bije "Zbronią i Karą" Dostojewskiego
Ładnie określiłeś na początku ten film. To diament pośród "ch..ni" polskiej kinematografii zaraz obok "Krolla". Wspaniałe studium psychologiczne trójki bohaterów, tylko klaskać w dłonie przy takim filmie. Kiedy oglądałem go po raz pierwszy w Warszawie w kinie naprawdę się bałem, a po filmie stałem się nieufny do ludzi. Ten film zrobił na mnie wrażenie.
SPOJLER !
Mogliby rozwinąc scenę z zabiciem , bo szczerze mówiąc jak za pierwszym razem obejrzałam to nawet " nie zauważyłam" tego , że tak powiem.