Moim zdaniem, gdyby nie Andrzej Chyra ten film byłby przeciętny.
Pierwotnie jego rolę miał grać Bogusław Linda. W tej sytuacji chyba
"Długu" nie uratowałaby nawet wstrząsająca historia/scenariusz.
Wiesz co, zanim zaczęli zdjęcia i było głośno o tej sprawie to mówiło się i pisało o tym, ze on ma to zagrać. Teraz to już nie pamiętam gdzie dokładnie. Ale nie jest wykluczone, że to były plotki, bo w sumie on wtedy grał w większości polskich filmów :) Trzeba by było zapytać Bogusława :)
Chyra był genialny, ale i Gonera świetnie zagrał. Rola Gerarda była trochę bardziej "widowiskowa", przez co wybijał się na pierwszy plan. Tak czy inaczej, film był świetny.
Film arcydzieło - fajny klimat końcówki lat 90 - pokazuję ludzi z własnym pomysłem na biznes, charakterystyczny obraz nowo-kapitalistycznej Polski, a co za tym idzie - nieudolność policji :/ Uderza niezwykłym realizmem i to ciągłe trzymanie w napięciu... jak go obejrzałem po raz pierwszy to długo dochodziłem do siebie.
PS Ciekawostka - w pewnym momencie główny bohater mowi coś takiego: "1400zł - średnia krajowa" , fajna średnia krajowa, ciekawa kto w 1998-99 tyle zarabiał(wiadomo że to stawka brutto), moi rodzice zapier****li za 600zł na łape wtedy i cieszyli się że jest robota, - ot, taka moja dygresja ;]
"fajny klimat końcówki lat 90'
raczej początku ;) Film nawiązuje do wydarzeń z pierwszej połowy lat 90tych. Chodziarz może w filmie zmieniono czas akcji bo jest tylko oparty na faktach a nie przedstawia dokładnie tamtych wydarzeń. Czy w filmie pada jakaś data ?
Co do średniej krajowej to chyba nie rozumiesz pojęcia "średnia " ;)) dzisiaj średnia jest około 3500 a kto tyle zarabia ?
Chyba jednak się mylisz co do średniej krajowej - ja zarabiałem w 1998 r. około tysiaka netto, a było to nieco poniżej średniej krajowej.
Chyra zagrał tak, że sam miałem ochotę go zabić, czyli świetnie i bardzo wiarygodnie :-) Zresztą zwykle tak gra.