No! Nareszcie świetny polski film. Po serii daremnych komedii i zżynających sensacji coś zaskakującego. Ale recepta aby spieprzyć ten film była prosta: dać główną rolę Czarkowi :). A tak serio to aktorzy byli świetni, szczególnie Chyra i Gonera. Mógłbym dać Chyrze nominację do Oscara (czego by pewnie nie chciał). Po wyjściu z kina czułem się szczęśliwy, że nie jestem nikomu nic dłużny. Uff!! Polskie kino to jednak nie tylko: "nuda, nic się nie dzieje". Tak trzymać!