Nigdy bym się nie spodziewał, że w Polsce, w kraju o tak stałej i konserwatywnej w wykorzystywanych tematach, kinaematografii, jest w stanie powstać tak doskonały film jak "Dług". Jakiś czas temu oglądałem austriacką produkcję "Funny games" i wtedy dałbym sobie rękę uciąć, że w Polsce w najbliższym czasie nie powstanie tego typu obraz - tak wypalający psychicznie, pozostawiający po sobie wręcz pożogę w duszy i ciągły nastrój niepokoju. W końcu taka historia, jaka miała miejsce w "Funny games" może przytrafić się każdemu, nawet, a może właśnie, najbardziej normalnemu i szaremu człowiekowi. Tak samo jest z "Długiem", który dokładnie pokazuje jak obecnie wygląda Polska. I jeszcze jedno, małe słowo krytyki. Muzyka Urbaniaka dobra, ale nagrodę w Gdynie powinien był otrzymać Dębski.
Michał Woźniak